Rozwijane Menu

14 lutego 2015

Jej udało się!!!

Nasze obsunięcie czasowe przy pakowaniu miało wpływ na naszą drogę oraz na dramat w naszych głowach zdążymy czy nie zdążymy, jak dojedziemy to czy nas wpuszczą czy może nie? Ehhh...
Na szczęście w ostatniej chwili zadekowaliśmy się na promie TT-Line.

Czemu w ostatniej?
Na bilecie było napisane ostateczna odprawa godzina 24:00, a my byliśmy o 00:35 (odpływaliśmy o 1:00).
Co to były za emocję!



Przed nami 7 godzin na promie i witamy w Szwecji.

A tak spaliśmy:
 

Witamy w Szwecji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz